24.02.2025 – poniedziałek – Nazare

Nazare słynie z największych na świecie fal. W zeszłym roku mieszkaliśmy przez kilka dni w pobliżu Praia do Norte i latarni morskiej, żeby móc się napawać magią oceanu. Fale były, ale wielkości takiej, żebyśmy byli z nich, w miarę zadowoleni😁 Mam zasubskrybowane powiadomienia o dużych i wielkich falach, właściwie nie wiem po co, bo mnie czasem irytuje, że ja jestem w pracy w Przemyślu, a one falują w Nazare🙈 Teraz, gdy jesteśmy w Portugalii, żaden alert falowy do mnie nie przyszedł, więc WIELKĄ niespodzianką było to, co nam zaprezentował dzisiaj, ocean🌊💙🌊 Prawdziwa uczta dla oczu i łopotanie serca🩵 Trudno sobie wyobrazić, jak to wszystko tutaj wygląda, gdy fale mają kilkadziesiąt metrów!
Z Lizbony do Nazare najprościej dostać się Flixbusem z dworca autobusowego Oriente, a do tego miejsca najłatwiej dojechać metrem. Flix odjeżdża o godzinie 8:00, a wraca o 16:55 – jest 7 godzin na spacery i patrzenie na wodę😁 Czy to wystarczające? Jeśli ktoś chce spróbować jak smakuje Nazare, to zdecydowanie warto tam pojechać nawet na krótko. Jeśli się trafi na wysokie fale, zwłaszcza przy dobrej pogodzie, raczej zaczarują one człowieka na amen, więc nie da się w jeden dzień „załatwić” wszystkiego, bo można się na nie gapić przez kilka godzin i nie ma się dość. Fajnym miejscem do obserwacji jest zarówno latarnia morska, jak i z klify. Warto też przejść ścieżką przez wydmy, wzdłuż oceanu i wrócić plażą. Gdy się ma szczęście, może się nawet zdarzyć, że trochę oceanu wleje się Wam w buty, tak jak mi w zeszłym roku😁 Jeśli chodzi o pamiątkowe pieczątki, można je zdobyć w informacji turystycznej, tuż przy katedrze oraz w samej katedrze, po lewej stronie ołtarza, u organisty.