20.02.2025 – czwartek. Santiago de Compostela 🇪🇦
Najtaniej i najszybciej z Porto do Santiago można się dostać Flixbusem. My wyjechaliśmy o 7:00, na miejscu byliśmy o 11:30 i mieliśmy 7,5 godziny na zwiedzanie. Okazało się, że to była idealna ilość czasu. Sama nie wiem czy pogodę chwalić, bo zmarzłam i co chwilę siąpił deszcz, ale jednak nie taki, żeby trzeba było rozkładać parasol, a Witek miał czapkę i rękawiczki, dla mnie, więc uniknęłam jakiegoś szczególnego dyskomfortu.
Miasto robi wrażenie! Monumentalne budowle tworzą tajemniczy klimat. O tej porze roku pielgrzymów i zwiedzających jest niewielu, więc praktycznie bez czekania można było dostać się do katedry. Jeśli ktoś ma plecak, musi go zostawić w pobliskiej przechowalni, znajdującej się w sklepie z pamiątkami (koszt – 3 euro). Przy wejściu ochrona sprawdza zawartość torebek.
Kościół najpierw wydaje się być pustawy, bardziej ascetyczny, ale podejście do ołtarza całkowicie zmienia to wrażenie!
Ogromny, złoto – srebrny, z mnóstwem figur i elementów zdobniczych, ogromne postacie podtrzymują ołtarzowy sufit. Można było też wejść za ołtarz. Niektórzy ludzie obejmowali ogromne popiersie Świętego Jakuba, które jest na ołtarzu, bo przechodzi się zaraz za nim.
W Santiago o tej porze pięknie kwitną kamelie. Nigdy nie zastanawiałam się jak wyglądają, ale raczej nie obstawiałabym, że są to niskie drzewa. Przepięknie ozdabiają skwery.
Jeśli chodzi o smaki Santiago – bardzo smakowała mi Tarta de Santiago! Wiedziałam, że trzeba jej spróbować i się nie zawiodłam. Lekko marcepanowe ciastko, bez nadzienia, posypane cukrem pudrem, z rysunkieiem charakterystycznego krzyża. Ciekawa jestem, co jedliście charakterystycznego dla miejsca, które odwiedzaliście i czy Wam smakowało?

8 komentarzy. Zostaw komentarz
Pierwszy! 🌧️🐸
😁🤗💕
Pojechał bym ale nawet nie mają śniegu i 7 stopni na minusie
😁
Ekstra relacja 🤩 ciekawe co będzie w kolejnych dniach 😁
💕 dzięki💕
Różowe kwiatki najlepsze 😁🌸🌸🌸
Zawsze 🩷🌸🌸🌸🩷